Od kogo mamy się uczyć o byciu liderem i takiej pracy zespołowej, która pozwala sięgać po złoty medal, jak nie od samych mistrzów? Nie tak dawno przeprowadziłam rozmowę z Robertem Korzeniowskim, która będzie częścią mojej książki „Everest lidera. O wartościach, silnym zespole i skutecznym przywództwie” (na rynku od 5 maja).
Jak to jest zdobyć kilka razy Everest – w Pana przypadku mistrzostwo świata w chodzie – i być chyba najbardziej utytułowanym polskim sportowcem, jeśli chodzi o tytuł mistrza olimpijskiego?
Rzeczywiście, zdobyłem tyle złotych medali, ile mogłem zdobyć i mam poczucie bycia bohaterem jakiejś niezwykłej opowieści, nawet bajki, bo to wydaje się naprawdę niewiarygodne. Kiedy sięgam pamięcią do dzieciństwa, nic nie wskazywało na to, że tyle uda mi się osiągnąć w sporcie.
Czyli nie urodził się Pan z poczuciem, że będzie Pan mistrzem świata?
Absolutnie nie. Nawet kiedy zdobywałem tytuł mistrza Polski, to i tak było to już dużo na rokowania, jakie mi dawano i nawet nie śmiałem myśleć o tym, że kiedykolwiek pojadę na igrzyska i będę zdobywać kolejne medale. Życie polega na odkrywaniu siebie, potwierdzaniu możliwości, potencjału, daniu przyzwolenia na odkrycie własnych marzeń, bez chowania ich za zasłoną.
Pan miał odwagę marzyć…
Miałem w sobie ogromną potrzebę zrealizowania tych marzeń. Myślę, że każdy marzy, ale towarzyszy nam nierzadko silne przekonanie, że to są tylko marzenia, bez szans na ich urzeczywistnienie. Często jesteśmy też uczeni takiej skromności na zapas, mówiąc, że to nie moja zasługa, że to mi się po prostu udało.
Ja zawsze marzyłem, że będę kimś wielkim, będę podróżował, pisał książki. Nie myślałem o konkretnej profesji, chociaż oczywiście, jak każdy normalny chłopak, chciałem być strażakiem czy marynarzem. Kiedy byłem nastolatkiem, raczej czułem jakąś misję, nie wiedząc, co z tego wyjdzie. Sport był takim wielkim wyzwaniem, bo był zakazany po paśmie chorób, które przeszedłem. Lekarze mówili wprost, że nie będę mógł chodzić na lekcje wychowania fizycznego ani uprawiać zawodowo żadnego sportu. W takich okolicznościach, nawet gdyby te marzenia przychodziły mi na myśl, to należałoby je skasować, a ja cały czas mówiłem, że stać mnie na więcej, że mogę zrobić coś naprawdę dużego. Nawet kiedy spotykałem się z odrzuceniem – złą oceną, brakiem akceptacji w nowym środowisku, czułem, że to nie koniec, że przecież mogę coś w tej sytuacji zrobić, że stać mnie na więcej.
[grwebform url=”https://app.getresponse.com/view_webform_v2.js?u=Srbzv&webforms_id=9416405″ css=”on” center=”off” center_margin=”200″/]
Czytaj także:
- Niedomówienia – jak uniknąć ich w zespole?
- Co jest głównym źródłem nieporozumień w zespole?
- Jedna osoba psuje Ci zespół. I co wtedy?
- Kryzys – dlaczego zespołom tak trudno się w nim odnaleźć?
- Jak uciszyć panikę w zespole?
- Zarządzanie małym a dużym zespołem – jaka jest różnica?
- Konflikt – czy różnorodność w zespole może go powodować?
- Różne wartości w zespole to źródło konfliktów?
- Co zrobić, aby w pracy liczył się człowiek?
- Jak zbudować zaufanie w zespole? Recepta Chrisa Cebollero
- Zaufanie w zespole – jak różnorodność na nie wpływa?
- Komunikacja w zespole najważniejsza – oto strategia Akademii Sił Powietrznych USA
- Problem z terminowością w Twoim zespole?
- Koniec z niewłaściwymi pracownikami w zespole. Sprawdź ich kompetencje
- Rozwijaj zespół, nie od czasu do czasu, ale codziennie!
- Kompetencje zespołu sprzedaży można przewidzieć? Studium przypadku
- Co zrobić, aby Tobie i zespołowi BARDZO SIĘ CHCIAŁO pracować?
- Czego o pracy w zespole nauczył mnie film „Praktykant”?
- Jak model DISC usprawnił komunikację w zespole handlowym? – studium przypadku
- Opór wobec zmiany w zespole
- Silny zespół? Case serialowych Przyjaciół
Poznaj produkty przydatne w zarządzaniu zespołami ludzi, diagnozie ich kompetencji i rekrutacji:
- Testy rekrutacyjne
- Badania kompetencji
- Wykorzystaj badanie DISC
- Ocena 360 stopni
- Mapa zespołu
- Poznaj model DISC
- 4 typy osobowości DISC
- Zrób certyfikacja DISC
- Szkolenia dla menedżerów
- Szkolenia dla zespołów