Wróć do wszystkich postów

Pracownicy nie przykładają się do pracy?

W tym artykule dowiesz się

Czy zdarzyło Ci się, że zatrudniłeś pracownika, dajesz szanse rozwoju, benefity najlepsze na rynku a w zamian dostajesz brak zaangażowania lub spadek motywacji?

Wydaje Ci się, że zrobiłeś naprawdę wszystko, aby ta osoba mogła Cię efektywnie wspierać, natomiast coś ewidentnie nie gra? A może to wszystko wina Millenialsów? Gdzie leży problem i co mają do tego testy rekrutacyjne? Przecież na dłuższą metę nie da się tak pracować!

Znam wielu szefów, którzy się podpiszą pod powyższym scenariuszem. Często słyszę, że to szczególnie chodzi o młode osoby, których jakość pracy i postawa są dalekie od oczekiwań. WNIOSKI szefów (w tym kiedyś również moje)? Brak etyki pracy i odpowiedzialności młodych. Ale czy rzeczywiście tak jest, że wina leży po stronie pracownika i co więcej, dlatego, że jest młody? Mam dla Ciebie dwa „casy” i jeden ważny wniosek:

Przypadek 1. Firma marketingowa. Na „pokład”, do pracy przy międzynarodowych projektach, przyjmują młodą osobę, energiczną, dostarczającą szybko nowe pomysły, zarażającą optymizmem, lubiącą wolność w działaniu (typowy styl I w DISC). Co więcej, została wyselekcjonowana z programu największych talentów na uniwersytecie. Po dwóch miesiącach okazuje się, że nie wszystkie zadania, które jej zlecono, są wykonane, a jej szef narzeka na emocjonalność, brak punktualności etc. Wskazuje, że winą całego zamieszania jest brak etyki pracy i poczucia odpowiedzialności wśród młodych. Ale zaraz, przecież w marketingu międzynarodowym potrzebna jest osoba, która zrobi dokładną analizę sytuacji, danych, rynku, która komunikuje się przez fakty, jest zorganizowana i dba o szczegóły. Okazuje się, że wina nie leży po stronie tej młodej osoby, ale po stronie osób, które ją zatrudniły. Nie nastąpiło właściwe połączenie profilu kandydata z zakresem obowiązków. Trudno jest od opisanej wyżej osoby oczekiwać pełnego zaangażowania, nastawienia na szczegóły, jeżeli to nie jest zgodne z jej talentami (a pomagają to zdiagnozować testy rekrutacyjne, np. D3).

Przypadek 2. Firma IT. Od dyrektora sprzedaży usłyszałam: Ania, wiesz jak trudno się pracuje z pokoleniem Millenialsów? Oni w ogóle nie mają takiej pasji uczenia się. To prawda, że w branży IT (choć nie tylko), oczekuje się od pracowników, że cały czas będą się uczyć, rozwijać i doskonalić kompetencje. Odpowiedziałam: Być może macie takich pracowników, dla których nastawienie na zdobywanie wiedzy i ciągły rozwój nie jest ich pasją. Może idą do pracy po to, aby liderować projektom, czy pomagać innym. Nie każdy jest nastawiony na wiedzę, naprawdę! To jesteśmy w stanie dziś przewidzieć i temu służą testy rekrutacyjne. Zatrudniliście osoby, których wskaźnik „wiedzy”, nie jest na wystarczająco wysokim poziomie.

Obiecałam Ci wniosek, a zatem: zanim osądzisz pracownika, zadaj sobie pytanie: Ile ja inwestuję w to, żeby zatrudnić właściwą osobę i przewidzieć jej efektywność? Niech pierwszym krokiem do zatrudnienia nowego pracownika będzie zdefiniowanie, kogo potrzebujesz i jakich kompetencji szukasz dla swojego zespołu. Usiądź, weź w rękę długopis, czy otwórz komputer i zwyczajnie zapisz, kogo szukasz i jakich kompetencji potrzebujesz w zespole. Następnie, kiedy masz już potencjalnych kandydatów, sprawdź (i w tym pomogą Ci testy rekrutacyjne), jak bardzo profil tych osób wpisuje się w Twoje oczekiwania (Więcej pisałam o tym w artykule „Jak zrobić rekrutację?„).

Na proces rekrutacji spójrz jak na inwestycję. Masz do dyspozycji wsparcie działu HR czy zewnętrznych konsultantów, testy rekrutacyjne, a to wszystko po to, aby ostatecznie zaoszczędzić Twój czas, pieniądze i… nerwy!

[grwebform url=”https://app.getresponse.com/view_webform_v2.js?u=Srbzv&webforms_id=9416405″ css=”on” center=”off” center_margin=”200″/]

Czytaj także:

Nie wiesz, czym jest DISC D3?

Ludzie są różni, ale ich zachowania bardzo przewidywalne, a to co ich motywuje do działania, da się w prosty sposób zdiagnozować i następnie wdrożyć taką strategię współpracy, która przyniesie wymierny efekt. Możesz to zrobić, wdrażając diagnozę DISC D3 do swojej organizacji.

Przeczytaj również

Zastanawiałeś się kiedyś, jak chwalić pracownika, podwykonawcę? Jak CZĘSTO chwalić albo gdzie postawić granicę, aby z tym chwaleniem nie przesadzić? Jeśli się nigdy nie zastanawiałeś, jaką siłę może mieć pochwała, to nic złego. Ale skoro tu trafiłeś, to daj mi kilka minut, bo chcę Ci dać jedno z najpotężniejszych narzędzi do podnoszenia zaangażowania tych, z którymi pracujesz.
Dominujący charakter – co to znaczy? Wszyscy chyba możemy jednogłośnie przyznać, że choć raz w życiu spotkaliśmy na swojej drodze osobę, która: mówiła krótko, stanowczo, konkretnie, wprost, która zawsze skupiała się na logicznym aspekcie danego zagadnienia i nie skupiała się na problemie a raczej na rozwiązaniu, która swoim sposobem komunikacji nas onieśmielała, a nawet sprawiała, że stawaliśmy się mniej pewni siebie i wycofani.

Skontaktuj się z nami

Po wypełnieniu formularza 

w ciągu 24h odezwiemy się do Ciebie – działamy naprawdę szybko!