Zapraszam Cię do wysłuchania wprowadzającego odcinka, w którym zdradzam, czego będzie dotyczył podcast „Everest LIDERA”, jakie tematy konkretnie będę poruszać, ale komu też dedykuję to moje nowe, zawodowe dziecko. Naturalnie powiem kilka zdań o sobie, o tym dlaczego zdecydowałam się zmienić branżę, by dziś pracować w obszarze HR i wyjaśnię czym dla mnie jest Everest lidera.

Słuchaj więcej podcastów z poradami dla liderów i menedżerów:

Odsłuchaj wygodnie na platformach:

Linki do osób i firm wymienionych w tym odcinku podcastu:

www.bevjames.com/diodi/

www.effectiveness.pl/

www.peoplekeys.com

Transkrypcja

Słuchasz podcastu Everest LIDERA.

Cześć, nazywam się Ania Sarnacka-Smith, a Ty słuchasz wprowadzającego odcinka do mojego podcastu „Everest LIDERA”. Dzisiaj chciałam krótko opowiedzieć Ci o tym – kim ja jestem, czego będzie dotyczył ten podcast, jakie tematy konkretnie będę poruszać, ale komu też dedykuję to moje nowe, zawodowe dziecko.

Może zaczniemy od tego ostatniego. Otóż, kiedy myślałam o tym, kogo chcę zaprosić do słuchania podcastu, to bez dwóch zdań byli to szefowie. Ale co ważne – szefowie, którym się chce. Po pierwsze i najważniejsze – szefowie, którym się chce pełnić tę rolę. Czyli nie mam tu na myśli osób, które patrzą na swoją ścieżkę zawodową i nie widzą tam bycia managerem, dla których być managerem jest tą przysłowiową „kulą u nogi”. Nie, zapraszam osoby, które rzeczywiście chcą być liderami dla zespołu, czyli jednocześnie chcą pracować na to, żeby w zespołach było dobrze. Żeby oni jako szefowie mogli się rozwijać, ale też osoby, które z nimi współpracują tak samo mogły iść wyżej i wyżej. Bo jedno z drugim naprawdę będzie szło w parze i o tym też będzie podcast. W tym podcaście naturalnie ja będę dużo mówić, będą również goście, ale tak czy inaczej tematy, które będziemy poruszać będą z kategorii tych ważnych managersko. Będziemy się poruszać wokół takiej codziennej współpracy z zespołem, czyli tutaj – komunikacji, delegowania, egzekwowania, reagowania na trudności, czyli właśnie wynikające z tego, że ktoś nie ma efektów, ktoś swoją postawą nie wpisuje się w oczekiwania. Będziemy też mówić o tym, jak rozwijać pracowników, jak wspierać ich mocne strony. Ale też skupimy się na tym, jak wdrażać pracowników. Czyli jak efektywnie zaplanować i przeprowadzić, ten etap adaptacji nowej osoby w zespole. I też będziemy gdzieś poruszać tematy związane z rekrutacją.

Także, wiele będzie się działo. A chciałoby się powiedzieć, że taką główną inspiracją i źródłem informacji dla kolejnych odcinków będzie – hmmm… no samo życie. No bo to samo życie, te różne procesy w które byłam i jestem zaangażowana. Te różne moje błędy i lekcje, które z nich wyciągnęłam, doprowadziły mnie do miejsca w którym dzisiaj zawodowo jestem. Stąd, może właśnie to jest dobry moment, żeby słowo powiedzieć o sobie. Zatem, dzisiaj pracuję jako konsultant HR. Jestem właścicielką firmy effectiveness.pl i razem z zespołem wspieramy organizacje w budowie silnych zespołów. Wspieramy szefów – w tym, żeby lepiej rozumieli perspektywę pracowników. A pracowników – wspieramy w tym, żeby lepiej rozumieli swoich szefów. Swoją pracę wykonujemy we wsparciu ogromnym – modelu DISC D3 i badania kompetencji DISC D3, które wprowadziłam na rynek polski i europejski. Na rynku polskim zostały wydane przez MT Biznes dwie moje książki – „Everest lidera”, czyli tak jak tytuł tego podcastu i „Siła różnic w zespole”. W tych obu pozycjach, pokazuję praktyczne zastosowanie DISC D3 właśnie w pracy liderów i pracę zespołów. To co ważne, bo może słyszałeś o DISC… DISC D3 – to nie jest to samo narzędzie, co znany na rynku polskim DISC. DISC D3 – jest to pogłębiona analiza. Nie tylko o zachowania, ale również o preferowane role zespołowe, o wartości i o motywacje. I to właśnie narzędzie było dla mnie, takim motorem do zmian w moim życiu zawodowym. Bo zdradzę Ci już teraz, że ja nie od początku swojej ścieżki zawodowej byłam związana z HR. Przez pierwszych bodajże 12 lat, pracowałam dla branży PR – po stronie agencji, gdzie prowadziłam zespół obsługujący klientów z branży farmaceutycznej i medycznej. Odpowiadaliśmy – za kampanie informacyjne, sytuacje kryzysowe, komunikację wewnętrzną. Gdybym miała wrócić myślami do tamtego czasu i do tego jakim byłam managerem, to chyba bym powiedziała, że byłam z jednej strony – bardzo skutecznym managerem, bo konkretne wyniki w firmie dowoziłam. Miałam zbudowane relacje z klientami. Ale też byłam chyba takim bardzo zmęczonym managerem, bo w swoją pracę wkładałam bardzo dużo wysiłku. I szczególnie w budowanie relacji z pracownikami, a niekoniecznie widziałam efekty. Był taki moment, gdzie ja już czułam się mocno wypalona. Bardzo też przez zespół niedoceniona, ale ja też wiedziałam, zdawałam sobie sprawę, że nie do końca zespół jest zadowolony z mojej pracy. Stąd, miałam taki gdzieś w środku konflikt wewnętrzny i to właśnie badanie DISC D3, które odnalazłam dało mi informacje – wprost, dlaczego tak się działo. Ja dzisiaj rozumiem, że ani jedna strona ani druga nie chciała nic złego, miała najlepsze intencje. Ale to, że słabo się rozumieliśmy powodowało, że obie strony nie mogły się spotkać. Ta relacja nie mogła być jakościowo tak dobra jaka dzisiaj może być, kiedy znam ten model.

Jak ja w ogóle trafiłam na DISC D3? To jest ciekawa sytuacja, bo jak to w życiu bywa najlepsze rzeczy dzieją się często z kryzysów. No i rzeczywiście, kiedy ja tak zawodowo czułam kryzys, kiedy czułam już się wypalona i managersko, ale też merytorycznie w PR-rze nie czułam, że coś więcej mogę zrobić. To szukałam gdzieś innego kierunku. Tak jak na samym początku powiedziałam – należę do osób, które chcą, chciały i chcą być szefem zespołu. No, ale ja nie czułam się spełniona w tej roli. Stwierdziłam, że wykorzystam to co do tej pory zrobiłam, dzieląc się też z innymi. Kolejnym krokiem było skończenie szkoły trenerów, ale punktem zwrotnym był mój wyjazd do Londynu – do Akademii Coachingu i jedno ze szkoleń. No, ale nawet samo to szkolenie nie było takim motorem do zmian, co uwaga – książka, którą tam kupiłam.

Książka o której wspominam to „Do it or ditch it” autorstwa Bev James. I nawet znowu, nie ta książka, nie ta treść merytoryczna była dla mnie inspiracją, choć sobie ją bardzo cenię i w sobie gdzieś tam przetrzymuję. To historia tej autorki, była dla mnie motorem do zmian. Otóż, opowiadając czy też trochę parafrazując całą tę historię Bev James opowiada, że była już po 30 roku życia, pracowała w marketingu, nie czuła się już spełniona. Szukała jakiegoś innego kierunku rozwoju zawodowego. Znalazła firmę PeopleKeys w Stanach, właściciela badania DISC i dzisiaj badania też DISC D3. Napisała do nich, przeszkoliła się i dziś z sukcesem jest dystrybutorem tego narzędzia w Anglii. Poczułam, że ta historia mocno jest mi bliska, bo gdzieś ten marketing, gdzieś powyżej 30 roku życia, też lubię zmiany. I co zrobiłam? Zrobiłam dokładnie to co zrobiła Bev James. Napisałam do firmy PeopleKeys, poleciałam, przeszkoliłam się i dzisiaj EFFECTIVENESS jest autoryzowanym dystrybutorem firmy PeopleKeys w Polsce. Co ważne, a może też ciekawe, te gdzieś nasze historie z Bev James są podobne. Ale różnimy się tym, że ona została w Anglii, natomiast ja na co dzień mieszkam w Stanach Zjednoczonych. Chociaż firma moja jest w Polsce i wspieramy głównie klientów właśnie na rynku polskim, ale też ich europejskie zespoły.

Także oto taka historia, trochę właśnie taka everestowa. Bo tak sobie myślę o mojej ścieżce zawodowej, że to nie jest jeden kierunek, to nie jest prosty kierunek. Ale kiedy chcesz rzeczywiście czuć satysfakcję z tego co robię, w roli, którą chcę pełnić, to warto sobie wyznaczyć bardzo wyzwaniowy cel, może właśnie kierunek – ja go nazywam tak metaforycznie everestem. I opowieść, która za tym stoi, opowiadam ją wokół pewnej podróży, tego że do takiej wyprawy naprawdę potrzebujemy się przygotować. To jest taka wyprawa, której nie przebędę sama, do tego potrzebuję zespołu i zaufania w tym zespole. To jest taka wyprawa, gdzie będę często szła pod górkę, ale będę też schodziła z góry, co często wcale nie jest komfortowe. Będą takie momenty kiedy będę napawała się pięknymi widokami. Ale będą też takie momenty, a będzie ich wiele, kiedy pot z czoła będzie mi spływał. I będzie się to wiązało też tak emocjonalnie z wieloma wyzwaniami i trudnościami. Ale Everest to jest taki szczyt, nie ten ostateczny. To jest taki szczyt, z którego widać i to jest kluczowe – jeszcze więcej możliwości. Bo tam dopiero otwieramy oczy na to co do tej pory było nieznane. Na to jakie my w sobie mamy możliwości, gdzie innych możemy ze sobą zaprowadzić. I chciałabym, żeby o tym był właśnie ten podcast Everest LIDERA – o Tobie, o Twojej drodze. A ja mam Ci dać tylko narzędzie ku temu, żeby Ci w tej drodze było zwyczajnie łatwiej.

Cóż, na koniec zapraszam Cię do subskrybowania tego podcastu, abyś był na bieżąco. Zdradzę Ci, że przed nami odcinki dotyczące – chwalenia pracowników; jak odpowiadać na starających się pracowników, którzy jednak efektów nie mają; czy jak sobie radzić z takimi etykietami trudnego szefa. Więc wierzę, że będziemy poruszać tematy, które będą dla Ciebie istotne. Ale też mam dużą otwartość na słuchanie Twoich potrzeb. Zapraszam Cię do kontaktu jeśli będziesz chciał, żebym jakiś temat poruszyła. Cóż, do usłyszenia już w pierwszym odcinku.