Bezpłatna konsultacja

Wróć do wszystkich odcinków

#50 Jak przekonać pracowników do rozwoju?

odcinek

#50

Opis odcinka

Podobno pracownicy chcą się rozwijać i na to podobno stawiają pracodawcy – i rzeczywiście są firmy, w których to się naprawdę dzieje. Ale też nie oszukujmy się, że tak jest zawsze. Nierzadko słyszymy o tym, że udział pracowników w projektach rozwojowych jest daleki od zadowalającego. Dlaczego tak się dzieje, co z tym zrobić? Tym odcinkiem zaczynamy kolejny blok tematyczny, a jest nim rozwój pracowników. Posłuchaj pierwszej historii.

Słuchaj podcastu tam gdzie Ci najwygodniej

Transkrypt: #50 Jak przekonać pracowników do rozwoju?

Słuchasz podcastu Everest LIDERA.  

Cześć, nazywam się Ania Sarnacka-Smith. Zawodowo jestem managerem, konsultantem HR, przedsiębiorcą, właścicielką firmy effectiveness.pl, która wspiera liderów w rozumieniu różnic osobowości i wykorzystywaniu tych informacji we właściwym doborze pracowników, podnoszeniu jakości współpracy i rozwijaniu postawy liderskiej.

Tytuł tego odcinka: Jak przekonać pracowników do rozwoju?

Cześć, dzień dobry. Dziś zaczynamy kolejny blok tematyczny, a jest nim rozwój pracowników – to taki jeden z moich ulubionych tematów. Dla przypomnienia, poprzednie bloki tematyczne dotyczyły nagłego spadku zaangażowania oraz tego, jak działamy pod wpływem stresu. Rozwój – dlaczego taki temat? Oprócz tego, że go lubię, to także taki temat podejmuję z bardzo praktycznej przyczyny. Otóż podobno pracownicy chcą się rozwijać i na to podobno stawiają pracodawcy – i rzeczywiście są firmy, w których to się naprawdę dzieje! Ale też nie oszukujmy się, że tak jest zawsze. Nierzadko słyszę o tym, że udział pracowników w projektach rozwojowych jest daleki od zadowalającego. I tak też się zadziało w przypadku Marty, której historię chcę Ci dzisiaj opowiedzieć. 

Marta pracuje w międzynarodowej firmie. Zajmuje się rekrutacją – rekrutuje do różnych działów, na różne szczeble od asystenckich po managerów sprzedaży, jednak najwięcej osób rekrutuje do działu IT. 

O rozmowę o Marcie poprosiła mnie jej przełożona oraz Dyrektor HR. Obie o Marcie mówiły w taki bardzo podręcznikowy sposób – jeśli chodzi o rozwój pracownika, a mianowicie zaczęły od tego, za co bardzo sobie cenią Martę. Wskazały na to, że ma niezwykłą umiejętność: inicjowania kontaktów; wskazywania na wartość, którą firma może dać kandydatowi; wyłapania, co dla tego kandydata może być ważne – potrafi przykuć jego uwagę. Chcą mocno w nią inwestować, bo widzą w niej potencjał, nawet przyszłościowy jako osoba, która odpowiada za kwestie rekrutacji w firmie. Sama Marta mówi, że w ramach firmy chciała by się rozwijać i że jest tutaj dobrze. 

No, ale obie Panie wskazują mi, że coś im nie gra. A co nie gra? Otóż Marta ma do dyspozycji cykl szkoleń wewnętrznych i działań zewnętrznych – one dedykowane są właśnie rekrutacji i rozwojowi samych pracowników. Marta chętnie bierze w nich udział – jest pełna entuzjazmu, kiedy przygotowuje się do udziału w tych wydarzeniach oraz kiedy już bierze w nich udział. Obie Panie też mówią o tym, że z Martą dzielą się swoimi dobrymi praktykami i wiedzą – bo mają więcej doświadczenia. Rozmawiają z Martą o tym, na co by zwróciły uwagę w danym projekcie: co z ich  punktu widzenia jest ważne; co może zadziałać, a co nie; na co szczególnie zwrócić uwagę. To, co im nie działa i co im nie gra to, to że mimo tego entuzjazmu, który okazuje Marta po udziale w szkoleniu, czy po tych rozmowach, które z nią prowadzą – ona niewiele sobie z tego bierze i wraca  do swoich utartych schematów działania które, tak jak wspomniałam, są niczego sobie. Natomiast chodzi nam tutaj o rozwój pracownika, o to co można jeszcze zrobić lepiej i efektywniej, jak też rozwijać jej mocne strony. Mówią, że to jest dla nich takie niezwykłe dlatego, że nawet kiedy zatrudniały Martę weryfikowały jej potencjał z poprzednimi pracodawcami i oni też wskazywali na to, że Marta jest bardzo nastawiona na rozwój – mówili o tym: że ma łatwość przetwarzania informacji i korzystania z niej; że od razu przechodzi do działania; że wdraża te nowe informacje. A one czują, że tego nie obserwują, nie doświadczają i nie wiedzą z czego to może wynikać. Pytają mnie: To ona jest nastawiona na ten rozwój, czy nie? 

I co się zadziało dalej. W związku z tym, że każdy element rozwojowy (diagnozujący, z czego dana sytuacja może wynikać) zaczynam od diagnozy kompetencji – tak też w tym przypadku zarówno Marta jak i osoby, z którymi rozmawiałam wykonały badanie DISC D3. Gdybym nie znała wyniku czy Marty (czy też osób, z którymi rozmawiałam) to z łatwością przykleiłabym pewnie taką etykietę, że np. – to młode pokolenie; że ona może być czymś mocno rozproszona; że może ma za dużo zadań; może dzieje się tak, że bardzo pobieżnie przetwarza te informacje; albo, że ten rozwój jest tylko na poziomie deklaratywnym, a w rzeczywistości wcale jej na tym nie zależy. Myślę, że takich etykiet i przekonań miałabym bardzo dużo i w ten sposób gdzieś szukałabym źródła tego wyzwania. Ale dzięki temu, że znałam wynik DISC D3, to wiedziałam bardzo precyzyjnie – co się zadziało i skąd postrzeganie Marty w taki, a nie inny sposób. 

Otóż, porównaliśmy profil osobowościowy Marty z jej przełożoną, ale też z Dyrektor HR – żeby widzieć na czym całemu zespołowi zależy, co jest ważne dla organizacji (bo mam więcej niż jedną osobę jako przedstawiciela firmy). I okazało się, że wszystkie trzy miały silne nastawienie na pozyskiwanie (zgłębianie) tych informacji. Dla każdej z nich liczyło się to, żeby rozwijać się w firmie merytorycznie. Natomiast była duża różnica w poziomie siły przetwarzania tych informacji. Otóż, u przełożonej Marty i Dyrektor HR to nastawienie na wiedzę, to pozyskiwanie informacji i chęć rozumienia wszystkiego, co dotyczy tego zagadnienia było dużo silniejsze, niż u Marty. U Marty to występowało, ale na takim poziomie, który pozwalał Marcie od razu z tych informacji korzystać i przekładać je na działania, ale tylko w takim aspekcie, który tu i teraz był dla Marty użyteczny. Natomiast jej przełożona i Dyrektor HR oczekiwały tego – bo same tak mają, że u Marty będzie chęć zgłębiania tego tematu (nie tylko tu i teraz, kiedy z tych informacji będzie korzystać) i że ona bardzo mocno będzie się tym tematem pasjonowała. 

I w takich sytuacjach to, co się zadziało, to rozdźwięk między tym, jak rozumiemy tę pasję poznawczą i to, że chcemy z nowych pozyskanych informacji i tutaj też umiejętności korzystać. 

Ani jedno, ani drugie podejście nie jest złym podejściem. 

Marty podejście też było dobre – ale było zgodne choćby z oczekiwaniami jej poprzednich pracodawców, dlatego tak pozytywnie się o niej wypowiadali. Natomiast w tej konkretnej  organizacji po prostu oczekiwany poziom tego był dużo silniejszy niż ten, który Marta reprezentowała. 

No i co się zadziało dalej. Zapytałam: Czy rzeczywiście Panie chcą rozwijać tego pracownika? Odpowiedziały: Tak. Więc zaczęłyśmy szukać rozwiązania. Powiedziałam im też o tym, żeby były świadome, że Marta nagle po rozmowie z nami się nie zmieni i nie będzie miała pasji poznawczej takiej, jaką one naturalnie mają – bo każdy z nas ma swoje pasje i swój wewnętrzny driver, który nas napędza do działania i odpowiada za poziom naszego zaangażowania – a u Marty to jest coś innego, niż u nich. Więc nie należy oczekiwać, że ten poziom pasji poznawczej i przekładania tego od razu na działanie będzie u Marty taki sam, jaki jest u nich – on jest u Marty na najniższym poziomie. 

Zatem, jak one mogą wspierać Martę? 

Np. na początku danego projektu mogą omawiać z Martą to – z jakich kompetencji warto, żeby w danym projekcie korzystała; z czego do tej pory korzystała, a jak może korzystać z tych nowych . One były trochę zaskoczone tym, że takie rzeczy trzeba z pracownikiem przerabiać. Tak trzeba, jeśli pracownik nie ma tego na tak wysokim poziomie, jak Ty masz. Bo dla nich było naturalne to, że jak się czegoś nowego uczą, o czymś się dowiadują, to chcą z tego korzystać – szczególnie, że w filmie są ku temu możliwości. Natomiast ten pracownik potrzebuje większego poprowadzenia – przeprowadzenia przez to: jak te informacje przełożyć na praktykę; w których konkretnie miejscach w tym projekcie z tego skorzystać; co może zrobić, żeby w tym projekcie tę nową umiejętność wdrożyć; co może jej wyjść, a co nie; jaką wartość wniesie, kiedy z tej nowej kompetencji będzie korzystać itd. I właśnie w tym kierunku te Panie zdecydowały się poprowadzić Martę. Zyskały świadomość tego, że Marta ma też tę pasję poznawczą. Natomiast ona korzysta tu i teraz z tych kawałków tej nowej wiedzy, które tu i teraz ona uznaje za pożyteczne; które pomogą jej jak najszybciej zrealizować jej cel. Natomiast jej przełożona oczekiwała bardziej spojrzenia z lotu ptaka, popatrzenia jak np. udoskonalać dane procesy; gdzie, w których elementach z danej wiedzy, umiejętności może skorzystać – no i w tym Marta potrzebuje jej wsparcia. 

Puenta tego odcinka jest taka: mówiąc, myśląc rozwój pracownika, w tej konkretnej sytuacji – zdobywanie nowej wiedzy i przekładnie jej na praktykę, potrzebujesz rozłożyć to na czynniki pierwsze i przyjrzeć się temu, jakie zachowania dla Ciebie za danym pojęciem stoją – bo rozwój, przetwarzanie informacji i korzystanie z informacji to naprawdę jest bardzo pojemna kategoria, którą my też przetwarzamy przez swój profil osobowości. My potrzebujemy wiedzieć, co jest dla nas ważne. I potrzebujemy też sprawdzić, na jakim poziomie to jest silne u danego pracownika – czy rzeczywiście od tego pracownika możemy tego oczekiwać i jak bardzo on jest dopasowany do danej roli. Jeśli jest dopasowany, to jesteśmy w domu i możemy wspierać w tym danego pracownika. A jeśli nie jest dopasowany do danej roli – gdyby np. Marta zupełnie nie miała tej pasji poznawczej u siebie, wówczas zadajemy sobie pytanie: jak rozwijać Martę, ale nie w tym obszarze, w którym widzimy, że nie jest jej pasją? itd. 

Czyli zobacz, mówiąc nawet rozwój – on naprawdę dla każdego, będzie oznaczał coś innego. I tutaj profil osobowości będzie miał ogromne znaczenie. Czyli nawet tę kategorię rozwoju przekładamy na konkretne zachowania. Sprawdzamy: czego ja oczekuję; jak to słyszą moi pracownicy; do czego mają naturalny potencjał, a w których obszarach potrzebują wsparcia, żeby mogli się w danym obszarze rozwijać. 

I taką historię miałam na dziś dla Ciebie. Kończę ten odcinek z prośbą. Otóż, jeśli te treści uważasz za wartościowe, to proszę pomóż mi dotrzeć do nowych odbiorców. A możesz to zrobić przekazując chociażby informację o podcaście w swojej firmie, możesz zostawić reakcję chociażby na Spotify, czy podzielić się informacją o podcaście w mediach społecznościowych. 

A za dziś Ci dziękuję i słyszymy się za dwa tygodnie – mam przygotowaną kolejną historię w obszarze rozwoju pracowników.

Za dziś dziękuję i do usłyszenia!

Posłuchaj również

odcinek

#81

Jak często i czy w ogóle zdarza Ci się obserwować to, w jaki sposób Twoi pracownicy prowadzą rozmowy na zewnątrz – z klientami, kontrahentami, podwykonawcami? Jeśli uważasz, że na tej płaszczyźnie Twój zespół jest jeszcze bardziej czujny i uważny na dobór odpowiednich słów, potrzeby klienta zajrzyj do tego odcinka. Mam naprawdę sporą i mocną dawkę casów, przykładów fatalnej komunikacji, przez którą pracownicy firm, z którymi miałam do czynienia, pogrzebali swoje kompetencje i dotychczasowe doświadczenie.

 

odcinek

#80

„Zobacz ludzi ponad liczbami” to wyrażenie, które zdecydowanie przypomina nam o tym, by między realizacją kolejnych zadań traktować swoich pracowników, siebie nawzajem z większą dozą empatii i uważności. Do rozmowy o nadawaniu ludzkiej twarzy relacjom biznesowym, zaprosiłam Pawła Musiała, który od lat zajmuje się controllingiem. Pomimo zadaniowości, skupieniu na procesach, które są fundamentem jego pracy, mój gość znajduje przestrzeń, by rozwijać kompetencje miękkie swojego zespołu i nie tylko wierzy, ale i realizuje hasło wokół, którego krąży dzisiejszy odcinek. W czym to mu pomaga? Posłuchaj.

Skontaktuj się z nami

Po wypełnieniu formularza 

w ciągu 24h odezwiemy się do Ciebie – działamy naprawdę szybko!