Bezpłatna konsultacja

Wróć do wszystkich odcinków

#48 Jak rozmawiać o zdrowiu psychicznym pracowników?

odcinek

#48

Opis odcinka

Dzisiejszy temat bardzo mocno mnie porusza. Uznaję go za zagadnienie niezwykle ważne i wymagające zaopiekowania się – mowa o zdrowiu psychicznym w środowisku pracy. Podejmuję ten temat właśnie teraz, kiedy trwa ogólnopolska kampania edukacyjno-informacyjna „Bliżej Siebie”. Kampania skupiona jest na temacie zdrowia psychicznego w środowisku pracy, ale bardzo mocno koncentruje się na komunikacji i empatii w tym zakresie. Jako jeden z ekspertów kampanii podzielę się moim doświadczeniem w tym obszarze, bo mam sporo do powiedzenia z punktu widzenia i pracownika i pracodawcy.

Słuchaj podcastu tam gdzie Ci najwygodniej

Transkrypt: #48 Jak rozmawiać o zdrowiu psychicznym pracowników?

Słuchasz podcastu Everest LIDERA.  

Cześć, nazywam się Ania Sarnacka-Smith. Zawodowo jestem managerem, konsultantem HR, przedsiębiorcą, właścicielką firmy effectiveness.pl, która wspiera liderów w rozumieniu różnic osobowości i wykorzystywaniu tych informacji we właściwym doborze pracowników, podnoszeniu jakości współpracy i rozwijaniu postawy liderskiej.

Tytuł tego odcinka: Jak rozmawiać o zdrowiu psychicznym pracowników?

Cześć, dzień dobry. Nie policzę, który to już raz zaczynam nagrywanie tego odcinka. A to chyba dlatego, że dzisiejszy temat bardzo mocno mnie porusza; który uznaję za zagadnienie niezwykle ważne i wymagające zaopiekowania się – bo to jest zdrowie psychiczne w środowisku pracy. I co by tu nie mówić, dzieje się coraz lepiej. Krok po kroku, można zauważyć, że zaczynamy działać w tym obszarze; że coraz więcej organizacji dostrzega ten temat – stąd różnego rodzaju warsztaty czy konsultacje z psychologiem. No, ale też nie oszukujmy się, trudność w podejmowaniu tego tematu – to jest coś, z czym cały czas się mierzymy. Ale bądźmy też uczciwi, to nie jest prosty temat. To jest zagadnienie, które wymaga wsparcia; wokół którego potrzebujemy być wyedukowani, żeby coraz lepiej sobie z nim radzić. 

Nieprzypadkowo podejmuję ten temat właśnie teraz, kiedy trwa Ogólnopolska kampania edukacyjno-informacyjna „Bliżej Siebie”. I ta kampania jest skupiona na temacie zdrowia psychicznego w środowisku pracy, ale bardzo mocno koncentruje się na komunikacji i empatii w tym zakresie. Jej organizatorzy stawiają na to, żeby podkreślać rolę pracodawcy jako lidera dialogów w kontekście zaburzeń psychicznych. Ten temat i temat kampanii podejmuję też dlatego, że zostałam zaproszona przez organizatorów, żeby być jednym z ekspertów tej kampanii – by móc podzielić się swoim doświadczeniem w kwestii komunikacji oraz tego, jak okazywać empatię w kontekście zdrowia psychicznego. Jeszcze dodam, że organizatorzy poprosili mnie o komunikację tego zagadnienia z perspektywy zarówno pracownika i pracodawcy – bo zwykle tak komunikuję się do otoczenia, pokazuję pespektywy obu stron. 

Myślę sobie, że tu dotykamy sedna, bo ten temat wymaga zaopiekowania się z obu stron. I to, czym się dzisiaj będę z Tobą dzieliła, to będzie spojrzenie na ten temat właśnie z perspektywy pracownika, ale też i pracodawcy. I kolejna rzecz, za którą mocno chcę pochwalić organizatorów, to jest to, że dotykają sedna; że zdrowie psychiczne, mówienie o nim, odpowiednie podejście do tego, wymaga empatii – bez tego, nie da się tego tematu ogarnąć. 

To czym się dzisiaj będę z Tobą dzieliła jest moim doświadczeniem, bo mam sporo do powiedzenia z punktu widzenia i pracownika i pracodawcy. 

Zacznijmy od tej pierwszej perspektywy – pracownika. Otóż, to było kilkanaście lat temu, kiedy byłam pracownikiem jednej z agencji PR – bo tak zaczynałam swoje życie zawodowe, i to był dla mnie niezwykle ciężki czas w życiu. To był czas, kiedy bardzo mocno chorowałam na depresje i zaburzenia lękowe, i od strony swojej przełożonej doświadczyłam niezwykłej empatii. Doświadczyłam tej empatii ze strony osoby, która na zewnątrz jest osobą bardzo zdecydowaną, w mojej nomenklaturze discowej bardzo dominującą, dyrektywną w komunikacji, nie zdradzającą emocji na zewnątrz – więc jak taka osoba mogła mi tę empatię okazać? Ja dzisiaj po tych kilkunastu latach, kiedy przygotowywałam się do tego odcinka, pomyślałam o niej w ten sposób – że ja nie pamiętam, tego w jaki sposób moja przełożona ze mną zaczęła rozmowę na temat tego, co się ze mną działo i jak to wpływało na jakość mojej pracy, natomiast pamiętam, jak się czułam w relacji z nią. I myśląc sobie o empatii w środowisku pracy (w kontekście zdrowia psychicznego) kluczowe jest, nawet dla mnie, nie to – jakich słów będziemy używać, nie to – jak zaczniemy taką rozmowę, ale to – jaką postawę przyjmiemy! Ja do dzisiaj czuję, jak bardzo odbierałam reakcję mojej przełożonej jako taką, że ona rzeczywiście chce mi pomóc; że mnie zauważyła z moim ogromnym ciężarem; że zauważyła mnie jako człowieka a nie tylko, jako tego specjalistę do spraw komunikacji, który naprawdę sporo projektów obrabiał – bo bez względu na to, w jakiej kondycji psychicznej byłam, to byłam sumiennym pracownikiem i ona widziała, ile wkładam w tę pracę wysiłku i ile mnie ta praca kosztuje. I pamiętam naszą pierwszą rozmowę, nie pamiętam dokładnie jakich słów użyła, natomiast czułam się przez nią zauważona, nie oceniana i usłyszana z tym, z czym się mierzę. Pamiętam to tak, że ona wprost mi powiedziała, może wiedziała, z czym się muszę mierzyć, gdzieś to wyczuwała, może także kiedyś tego doświadczyła, ale powiedziałam mi o tym, że: zauważyła, że coś się złego dzieje; widzi, że przechodzę przez bardzo trudnych czas i pewnie potrzebuje pomocy. Zapytała mnie: Czy mam dostęp do pomocy? Czy nie jestem z moim problemem, ciężarem sama?. Zakontraktowałyśmy się w tej rozmowie na to, że jeśli potrzebuję wolnego czasu; jeżeli potrzebuję być na zwolnieniu lekarskim, to dla niej jest to w porządku, tylko żebym była z nią szczera i mówiła jej o tym, co się ze mną dzieje. Ona mi nie dawała żadnych forów – bo biznes jest biznesem i praca jest do wykonania, więc chce transparentnej komunikacji, natomiast zależy jej na tym, żebym ja się sobą zaopiekowała. I tak ja wspomniałam, ja do dzisiaj pamiętam to, że nawet ta rozmowa przebiegała bardzo rzeczowo, konkretnie, poruszałyśmy bardzo mocne kwestie – bo podzieliłam się z nią swoimi doświadczeniami i przyczynami tego, że choruję i dlaczego tak się dzieje. I po tej rozmowie ona dała mi przyzwolenie na to, że mogę się z tym mierzyć – i to było dla mnie niezwykle cenne, bo to nie zwolniło moich obrotów, na jakich działałam będąc w pracy, ale dało mi samej sobie przyzwolenie do tego, że jeśli potrzebuję czasu wolnego, to jestem z nią szczera w komunikacji i ten czas wolny mam – tylko wcześniej organizuję tak pracę, żeby to nad czym wspólnie w organizacji pracowałyśmy było zrobione. 

Więc to, czym chcę się z Tobą do tego momentu podzielić – to jest kwestia tego, że owszem bardzo ważne jest to, jakich słów używamy w kontekście zdrowia psychicznego pracowników czy problemu natury psychicznej pracowników, jednak jeszcze ważniejsze jest to jaką mamy postawę i to, żeby tego pracownika zauważać. I jeżeli rzeczywiście mamy w sobie te zasoby empatii, to nie ukrywajmy tego! Ja jeśli dobrze pamiętam, usłyszałam też to: Ania, ja się o Ciebie martwię. I to było coś, co bardzo w środowisku pracy postawiło mnie na nogi i było też dobre dla firmy, bo tak jak powiedziałam, umówiłyśmy się na pewne zasady współpracy, w tym trudnym dla mnie czasie.

Ale w tym samym kontekście – tego traktowania pracownika, chcę o takiej też kwestii powiedzieć – której doświadczyłam od tej samej osoby, która okazała mi tę empatię. I to czym się teraz podzielę nie przekreśla tego, że cały czas uważam, że ta jej reakcja była bardzo empatyczna względem mnie. Zacznę od tego, że długo pracowałam w tej firmie, jednak po pewnym czasie uznałam, że nie dostałam tego, na czym mi zależało i nie czułam już, że się rozwijam – a bardzo zależało mi na rozwoju merytorycznym, więc postanowiłam odejść. I w momencie, kiedy podjęłam decyzję o zmianie pracy, kiedy poinformowałam o tym mojego pracodawcę, to padł argument, który do dzisiaj pamiętam, jako bardzo nieempatyczne zachowanie, a mianowicie tamta osoba powiedziała mi o tym – że jest mną rozczarowana, że odchodzę; bo przecież był czas, w którym ona tak bardzo mi pomogła. 

I tak jak powiedziałam, nie przekładam tej reakcji na to, że ta jej pierwsza reakcja nie była szczera i empatyczna – uważam, że była szczera i empatyczna; a ta druga, ostania reakcja, o której ci powiedziałam, moim zdaniem była bardzo emocjonalną reakcją osoby, która czuje, że traci grunt pod nogami, bo odchodzi jej dobry, sumienny pracownik i jako pracodawca ma problem, bo musi rekrutować kolejną osobę itd. – więc nie łączę tych dwóch kwestii, bardzo mocno je rozdzielam. 

Ale to, z czym chcę Cię zostawić i czym chcę się z Tobą podzielić to, że jeśli okazujesz tę empatię względem pracownika, to nie oczekuj niczego w zamian. Jeśli już to robisz – rób to z empatii; z tego współodczuwania; z tej postawy liderskiej, za którą stoi to, że widzisz tego człowieka nie tylko przez pryzmat zadań, które wykonuje, ale przez pryzmat całokształtu, emocji, jego wszystkich wyzwań, przekonań, wszystkiego z czym się mierzy  – w tym problemów natury psychicznej. Nie łączmy tych dwóch kwestii! Czasami jest tak, że pracownicy z różnych powodów odchodzą, czasami my sobie też nagrabimy, czasami są to przyczyny niezależne od nas, ale jeśli okazujemy empatię i rzeczywiście wiele, w zakresie zdrowia psychicznego, dajemy z siebie naszym pracownikom – nie oczekujmy niczego w zamian! To jest coś, czym się z własnego doświadczenia z Tobą dzielę.  I myślę sobie, że to też pomoże przyjąć Ci taką konstruktywną i empatyczną postawę względem też samego siebie – jako pracodawcy (lidera); osoby, która potrzebuje odpowiedzieć na to, co się w zespole dzieje np. na problemy osoby, która doświadczy problemów natury psychicznej, emocjonalnej.

Otóż, tak jak powiedziałam, warto zająć się pracownikami i okazać im empatię. Co więcej, ta empatia w kontekście zdrowia psychicznego wymaga empatii względem samego siebie. I tutaj chcę powiedzieć bardzo wprost: Drogi pracodawco, liderze zespołu bycie empatycznym względem Twojego pracownika nie oznacza, że Ty masz teraz wszystko rozumieć; że masz w pełni rozmieć, z czym on się mierzy – nie! Nie zrozumiesz z czym on się mierzy, jeśli na przykład, tak jak w moim przypadku, nie chorowałeś na depresję – to naprawdę jest ciężko zrozumieć, jeśli się samemu tego nie doświadczyło. Nie musisz tego rozumieć, żeby być empatycznym. Nie musisz umieć zdiagnozować tego, co się z pracownikiem dzieje, żeby być empatycznym. Ty nie musisz, wręcz nie powinieneś, brać na siebie emocji pracownika. Nie Twoją rolą jest dźwiganie zaburzeń psychicznych pracowników. Twoją rolą jest – zauważenie pracownika; okazanie mu empatii, ale w tej empatii jest właśnie popatrzenie, jak konstruktywnie do tego podejść – tutaj patrz przykład mojej szefowej, gdzie zakontraktowałyśmy się na to, jak wesprzeć mnie i biznes. 

Zmierzam do tego, że w tej empatii względem samego siebie chodzi o to, żeby zachować granicę!

I teraz podam Ci przykłady – powiem Ci o kilku sytuacjach, których sama doświadczyłam jako pracodawca, bo mam na koncie kilku pracowników, którzy mierzyli się z zaburzeniami natury psychicznej. Z uwagi na to, że wiem czym one są, to miałam taki czas w swoim życiu zawodowym, że wręcz nadużyłam swojej empatii i to obróciło się to przeciwko mnie – dlatego, że ja tak bardzo wczułam się w to, czego doświadcza pracownik i trudno było mi postawić granicę. Weszłam bardzo mocno w przeżywanie tego, co dany pracownik przeżywa, a to nie tędy droga. Bo w ten sposób wypalasz samego siebie i to nie jest empatia, to jest po prostu branie na siebie, dźwiganie ciężaru, który nie jest Twoim ciężarem. Twoją rolą i Twoja odpowiedzialnością jako lidera zespołu jest zareagowanie na to, co się dzieje i wsparcie w tym pracownika. 

Zmierzam do tego, że to co możesz zrobić jako lider zespołu, pracodawca widząc, że masz pracownika, który z czymś mocno się mierzy – to nie zawsze musi być choroba psychiczna, to nie zawsze musi być zaburzenie, czasami to może być obciążenie psychiczne, przemęczenie itd. – też w ramach kampanii o tym, bardzo mocno się mówi, natomiast za każdym razem chodzi tutaj o to, żebyś zauważył, wskazał to, że widzisz, że coś się dzieje – chociażby poprosił pracownika o rozmowę i powiedział, że np. w ostatnim czasie (w ostatnim miesiącu; w ostatnich 3 miesiącach) widzisz, że ciężko mu się skoncentrować; że kolejny raz zapomina o jakiś rzeczach; dzieje się coś, czego wcześniej nie obserwowałeś i martwisz się; chcesz porozmawiać o tym, co się dzieje; czego potrzebuje; jakiego wsparcia; czy ma jakieś problemy zdrowotne? To nie chodzi o wchodzenie w prywatne tematy; o zgłębianie tego, co się u tej osoby dzieje – ta osoba może się z Tobą tym podzielić, bądź nie. Ale Twoim zadaniem jest po prostu nazwanie tego, co widzisz, ale też wskazanie tego, że potrzebujecie razem coś z daną sytuacją zrobić i wypracować rozwiązanie. 

Uważam, że kwestia zdrowia psychicznego w środowisku pracy i rozmawianie o zdrowiu psychicznym pracowników wymaga empatii względem samego siebie. Wymaga też tego, żeby wiedzieć czym jest postawa empatyczna – ona jest współodczuwaniem; zauważeniem; próbą rozpracowania tego, z czym się druga osoba mierzy, ale to nie jest branie na siebie wszystkich emocji; tego z czym dana osoba może się mierzyć – i to jest bardzo ważne, bo sama jako pracodawca doświadczyłam tego, że chcąc być empatyczna nadużyłam jej i to niestety obróciło się przeciwko mnie. Tak jak wspomniałam, mam na koncie kilka osób, które doświadczały trudności natury psychicznej. I zdarzyło mi się tak, może też dlatego, że wiem czym jest choroba psychiczna; wiem jakim jest ciężarem i jestem w stanie zauważyć, że ktoś się z czymś mierzy, więc chciałam za tego pracownika dźwigać jego ciężar – i na to też chcę Cię drogi pracodawco, drogi liderze uczulić! Bycie empatycznym nie oznacza, że Ty masz za pracownika dźwigać jego ciężar. Nie, bycie empatycznym oznacza, że Ty go zauważasz – czyli patrz punkt pierwszy, moja pierwsza historia, gdzie ja nie w kwestii słów, ale w kwestii postawy bardzo czułam to współodczuwanie ze strony mojej przełożonej. 

Więc jak możesz rozmawiać o zdrowiu psychicznym pracowników?

Jeśli doświadczasz takiej sytuacji i widzisz, że coś się z daną osobą dzieje, to pamiętaj, że Ty nie jesteś lekarzem, nie musisz umieć stawiać diagnozy i wiedzieć, co się konkretnie z tą osobą dzieje i nie myśl, że chcąc być empatycznym zrozumiesz, jak dana osoba się czuje. Nie, bycie empatycznym oznacza, że ja ją zauważam i nazwę to, co ja widzę i w tym nazwaniu pomogę tej osobie zrobić krok dalej – to dokładnie to, co zrobiła ta wspomniana przeze mnie szefowa.

Jak to możesz zrobić?

Chociażby widząc i odnosząc się do zachowań, tak żeby to było w takich bezpiecznych, ale też i empatycznych granicach. Widząc, np. że dana osoba od jakiegoś czasu ma problem ze skupieniem się, z koncentracją uwagi, to możesz powiedzieć o tym, że chcesz porozmawiać, poruszyć tę kwestię, bo masz wrażenie, że coś się dzieje. Bo w ostatnim czasie, a to już jest kolejne spotkanie, gdzie masz wrażenie, że ta osoba zaczyna być nieobecna duchem, gdzieś odpływała myślami; że miała problem ze skupieniem się na temacie, nad którym miała pracować – odnieś się do konkretnych zachowań, które widzisz; powiedz o tym, jak Ty się z tym czujesz – chociażby to, że Ty po postu o tę osobę się martwisz. Np. możesz powiedzieć, że: Nie wiem co się dzieje, ale chcę żebyś wiedział/wiedziała, że zauważam to i się martwię. Jesteś dla mnie ważny/ważna, stąd poruszam ten temat. Co się dzieje? Czy Ty to postrzegasz tak samo, czy inaczej? Pogadajmy o tym, co jest na rzeczy.

A jeśli ta osoba się przed Tobą otworzy i rzeczywiście coś jest na rzeczy, to zapytaj o to: Co możesz dla takiej osoby zrobić?. 

Przykład tego, co można zrobić, podałam Ci w tej mojej osobistej historii. Pamiętaj jednak, że w tym wszystkim chodzi o to, żeby nie brać za dużo na siebie, i nie zrozum mnie źle, chodzi o to, żeby właściwie pojmować te empatie i znać granicę. I w tym wszystkim pamiętać też o tym, za co Ty odpowiadasz. Otóż, Ty odpowiadasz za to, żeby biznes szedł do przodu; żeby projekt szedł do przodu, więc musisz zadbać o to: w jaki sposób np. zostanie zorganizowana praca na czas nieobecności tej osoby; jak planujecie podejść do danego zagadnienia czy projektu w czasie, w którym ta osoba ma trudności z wyrażeniem pełnej swojej obecności i aktywności i co w związku z tym zrobicie. Nie obawiaj się tego, że wówczas okaże się, że nie jesteś empatyczny, bo myślisz o zadaniu – tak, Ty masz myśleć o zadaniu, bo Ty za nie odpowiadasz! Ty możesz pomóc temu pracownikowi; może masz takie zasoby do tego, żeby wskazać, gdzie taka osoba może szukać pomocy, ale to ona ma podjąć decyzje o tym, że podejmie krok np. w kwestii zadbania o siebie – Ty nie możesz przeżywać tego za nią. 

Mówię o tym, że są osoby, które osobowościowo bardzo są podatne na to, żeby dźwigać ciężar emocjonalny innych i z uwagi np. na swoje doświadczenie mogą z łatwością wyłapywać to, że u drugiej strony coś się dzieje i chcą pomagać – co niekoniecznie może być dobre dla waszej relacji i nie wspierać tego, nad czym macie pracować. 

Podsumowując, pierwsze zagadnienie, które chciałam poruszyć mówiąc o zdrowiu psychicznym pracowników – bo możliwe, że ten temat jeszcze się w tym podcaście pojawi, to chcę zwrócić uwagę na to, że ten temat jest ważny i potrzebny, przegadujmy go i edukujmy się w tym temacie! Myślmy o nim przez pryzmat empatii; o tym, że potrzebujemy o tym rozmawiać – ale tu też nie będzie chodziło o jakieś wyuczone regułki, tutaj będzie chodziło o postawę empatyczną, przede wszystkim o zauważenie – pracownika, ale i siebie; i w tym wszystkim umiejętność stawiania granic. 

Więcej informacji, mój drogi słuchaczu, na temat kampanii znajdziesz na stronie https://blizejsiebie.info/. Kampania ma niezwykłych patronów instytucjonalnych i medialnych – o czym będę też komunikowała w tym podcaście lub w moich mediach społecznościowych. Dzisiaj tego tematu nie poruszam, bo chciałam skupić się na tym głównym zagadnieniu, z którym do Ciebie przyszłam – tematem empatii. 

Z tym tematem chcę Cię dziś zostawić. Poprzyglądaj się temu, czy w swoim otoczeniu widzisz osoby, które mogą takiego empatycznego podejścia z Twojej strony potrzebować. Daj sobie prawo do tego, że może być Ci trudno reagować na takie sytuacje i szukaj informacji. Jednym ze źródeł informacji na ten temat jest kampania: „Bliżej Siebie”.

Do usłyszenia za dwa tygodnie! 

Posłuchaj również

odcinek

#81

Jak często i czy w ogóle zdarza Ci się obserwować to, w jaki sposób Twoi pracownicy prowadzą rozmowy na zewnątrz – z klientami, kontrahentami, podwykonawcami? Jeśli uważasz, że na tej płaszczyźnie Twój zespół jest jeszcze bardziej czujny i uważny na dobór odpowiednich słów, potrzeby klienta zajrzyj do tego odcinka. Mam naprawdę sporą i mocną dawkę casów, przykładów fatalnej komunikacji, przez którą pracownicy firm, z którymi miałam do czynienia, pogrzebali swoje kompetencje i dotychczasowe doświadczenie.

 

odcinek

#80

„Zobacz ludzi ponad liczbami” to wyrażenie, które zdecydowanie przypomina nam o tym, by między realizacją kolejnych zadań traktować swoich pracowników, siebie nawzajem z większą dozą empatii i uważności. Do rozmowy o nadawaniu ludzkiej twarzy relacjom biznesowym, zaprosiłam Pawła Musiała, który od lat zajmuje się controllingiem. Pomimo zadaniowości, skupieniu na procesach, które są fundamentem jego pracy, mój gość znajduje przestrzeń, by rozwijać kompetencje miękkie swojego zespołu i nie tylko wierzy, ale i realizuje hasło wokół, którego krąży dzisiejszy odcinek. W czym to mu pomaga? Posłuchaj.

Skontaktuj się z nami

Po wypełnieniu formularza 

w ciągu 24h odezwiemy się do Ciebie – działamy naprawdę szybko!