Cześć, dzień dobry. Czy zdarzyło Ci się, że pracownik usłyszał coś zupełnie innego niż Ty miałeś albo miałaś na myśli? A może ustalenie było jasne, a efekt jest zupełnie inny? A może już masz wrażenie, że jesteście z innych planet? Jeśli tak, to witam Cię w świecie nieporozumień, które nie wynikają zwykle ze złej intencji, z braku kompetencji czy z pokolenia bądź lenistwa. One wynikają z tego, że my jesteśmy bardzo różni na poziomie osobowości.
Jak różne style komunikacji prowokują konflikty — i co możesz z tym zrobić dzięki modelowi DISC
W dzisiejszym odcinku na kilku przykładach pokażę Ci, jak różne osobowości mogą prowokować nieporozumienia w komunikacji i co w związku z tym możesz zrobić. Zacznijmy od tego, że nieporozumienia pojawiają się w nawet najbardziej efektywnych zespołach, zgranych zespołach, więc nie bierz zupełnie do siebie tego, jeśli one w Twoim zespole się pojawiają. Ważne jest to, żeby rozumieć, dlaczego one się pojawiły.
One pojawiają się dlatego, że jesteśmy różni na poziomie tego, czego potrzebujemy w środowisku pracy, co rozumiemy myśląc o komunikacji, co nas motywuje, jak przetwarzamy informacje, jak myślimy, jak słyszymy itd. Dzisiaj tylko na kawałku osobowości, czyli na stylu komunikacji, pokażę Ci, jak różnie możemy wysyłać komunikat, jak ten sam komunikat możemy różnie słyszeć. Więc posłużę się tutaj modelem DISC, na którym pracuję.

Styl D w praktyce: komunikacja do brzegu — i dlaczego bywa odbierana jako presja
W modelu DISC mamy cztery style zachowania. Możesz sobie je porównać czy w jakiś sposób zestawić z różnymi planetami, bo to jest tak, jakbyśmy byli na czterech różnych planetach, ale co ważne, każdy z nas ma dostęp do tych czterech planet. Natomiast któraś z nich się szczególnie ujawnia, z którąś z nami jest najbardziej po drodze, z której sobie najbardziej korzystamy.
Wyobraźmy sobie osobę, u której bardzo silny jest styl zachowania dominujący. W modelu DISC określany przez literkę D. To są osoby bardzo nastawione na cel, bardzo nastawione na zadanie, lubiące wyzwania, zmiany. Jak one będą się komunikować? Bardzo wprost, konkretnie, do celu, do brzegu.
Naturalnie też przez innych będą odbierane jako osoby, które w komunikacji mogą generować presję, nie dawać w ogóle przestrzeni na pytania. Za chwilę ci pokażę, jak te różne style będą, różni ludzie będą komunikaty wysyłane przez dominujących odbierać.
Komunikacja pełna energii i entuzjazmu, która nie każdemu odpowiada
Jak komunikuje się osoby, u których wysoki, silny jest styl wpływowy, styl I w modelu DISC. Czyli osoby, które są bardzo nastawione na człowieka, tacy optymiści prawie że z urodzenia, bądź wyuczenia. Osoby, które mają bardzo rozwinięte umiejętności komunikacyjne, którym komunikacja werbalna przychodzi z dużą płynnością, łatwością, które też koncentrują się na tym, co jest pozytywne, co jest dobre, a niekoniecznie co jest trudne. One przez innych mogą być odbierane jako osoby zbyt hura optymistyczne i osoby na przykład zbyt chaotyczne.
Dlaczego spokojny i ostrożny styl S bywa mylony z brakiem pewności siebie
Osoby, które nie dają nam konkretów. Osoby, u których będzie silny styl stały w modelu DISC, styl S, będą osoby, które są też nastawione na człowieka jak to I, ale już bardziej na relacje, bardziej na szukające zaufania, będą bardziej nastawione na słuchanie. Dla nich to słuchanie będzie przejawem komunikowania się, sposobem na komunikowania się, stylem komunikowania się.
One będą bardzo ostrożne w tym, co mówią. Zanim coś powiedzą, to one wpierw to przemyślą. Też będą rzadko wprost formułować swoje założenia. Wpierw będą badać sytuację. Ale przez innych mogą być postrzegane jako na przykład osoby niepewne siebie albo niedecyzyjne. A to nie ma z rzeczywistością nic wspólnego.
Gdy dokładność brzmi jak krytyka, czyli jak naprawdę działa sumienny styl C
Czy nie musi mieć nic wspólnego. Osoby, których bardzo silny będzie styl C w modelu DISC, styl sumienny, czyli osoby, które komunikują się przez fakty, przez konkrety. Tam jest analiza, takie upodobanie do analizy rzeczywistości. Tam nie ma zbyt wielu emocji w komunikacji. Tam przechodzimy do rzeczy, ale w bardzo szczegółowy, precyzyjny sposób. Te osoby zabezpieczą nam jakość, wszystkie detale. No ale przez innych mogą być postrzegane jako osoby, które właśnie drążą dziurę w całym. Które mogą przesadnie krytykować. I znowu, wcale to nie musi być tym, jaka jest intencja osób, u których jest bardzo silny styl sumienny.

Gdy styl D spotyka styl S, czyli jak dobre intencje zamieniają się w presję
No i teraz na kilku właśnie tych obiecanych przykładach pokażę Ci, jak dochodzi do nieporozumień, kiedy rozmawiają ze sobą osoby, u których dominuje inny styl komunikacji.
No i wyobraźmy sobie osobę o tym pierwszym stylu dominującym w komunikacji, która tak konkret, wprost. Która zwykle nie ma czasu, chce robić wszystko szybko. I powie osobie o stylu S. Zrób to szybko, zrób to teraz. Jak osoba o stylu S może to odebrać? No właśnie jako silną presję. Jako nie dawanie przestrzeni w ogóle na oddech, na pomyślenie.
Jako też brak zaufania do jej kompetencji. Do tego, że ona może potrzebować innego podejścia. Kiedy byśmy zapytali osobę o tym dominującym stylu zachowania, czy taka była intencja tej osoby, no to ona od razu powie, że nie.
Gdy entuzjazm spotyka analizę. Zderzenie stylu I i stylu C w praktyce
No jak nie ufam? Oczywiście, że ufam. No jak nie daję przestrzeni na analizę? Oczywiście, że daję. No ale druga strona może powiedzieć, ale powiedziałeś zrób to szybko. No tak, ale to powiedz mi co dla Ciebie oznacza szybko. Będziemy inaczej przetwarzać te same informacje.
Teraz wyobraźmy sobie osobę, o której dominuje styl I. Ten wpływowy, ten optymistyczny w zachowaniu. I ta osoba mówi, mam super pomysł, działajmy, muszę z Tobą przegadać to. Muszę się z Tobą z tym podzielić. No i opowiada, opowiada, opowiada. Jest mocno podekscytowana tym co opowiada. I słucha jej osoba, o której dominuje styl C. sumienny w komunikacji.
Dlaczego styl C widzi chaos tam, gdzie styl I widzi inspirację?
Jak ona może ją odebrać? Jako osobę, która jest zbyt chaotyczna. Jako osobę, która nie przemyślała danej sprawy. Mówi, mam super pomysł, no i co z tego? Pomysłów masz dużo, ale później jest problem z realizacją. Z tego nic nie wynika. Nie sprawdziłaś tego czy tamtego. Zapomniałaś o tych i o tych szczegółach. Ja tutaj mam jeszcze mnóstwo pytań.
I co odda tej osobie I? No naturalne takie niezadowolenie, czy takie niezaspokojenie. Może nawet rozczarowanie tym. Ale też nie jest intencją tej osoby. Ona rzeczywiście po prostu chce usłyszeć, ale innego rzędu informacje.
Gdy styl S trafia na styl D — współpraca czy zderzenie dwóch światów?
Albo jeszcze jeden przykład. Trochę odwrócimy sytuację.Mamy osobę o wysokim stylu S stałym. Czyli tę osobę bardzo relacyjno słuchającą. I ona przychodzi do chociażby przełożonego, u którego jest silny styl D dominujący. I ona mówi, słuchaj, może moglibyśmy omówić ten pomysł. Albo przegadajmy to wspólnie z zespołem, poznajmy ich perspektywę, żebyśmy podjęli dobrą decyzję. Te osoby zwykle mówią w liczbie mnogiej.
To D, kiedy nie rozumie tego, kto do niego mówi, kto do niej mówi, to będzie to S odbierać jako mało decyzyjne. Jako osobę, która właśnie sama nie jest w stanie zrobić kroku naprzód, potrzebuje zespołu. Jako osobę, która nie ma własnego zdania. Natomiast kiedy zapytamy tę osobę S, czy taką miała intencję, ona powie nie, bo ja szanuję zdanie innych. Bo ja wiem, że inni mogą na daną sprawę patrzeć zupełnie inaczej niż ja.

Różne perspektywy, różne światy, czyli dlaczego styl komunikacji nigdy nie jest uniwersalny
Dlatego wręcz cenię sobie tę inną perspektywę, inny punkt widzenia. Dlatego chcę zderzyć te perspektywy właśnie. I kiedy nie wiemy, co się między nami dzieje, kto z kim, która planeta z którą jest w interakcji, no to dochodzi do nieporozumień.
Do nich dochodzi dlatego, że my z klucza za normę uważamy to, w jaki sposób my się komunikujemy. Kiedy ja mam bardzo silny w pracy styl dominujący, ja kiedyś za normę uznawałam to, że mówi się przez rozwiązania, a nie przez problemy. Bo ja tak naturalnie się komunikuję i tego oczekuję od innych. I uważałam, że po prostu tak jest najbardziej efektywnie. Zostawiam ocenę, czy jest efektywnie, czy nie. Ja dzisiaj wiem, że ludzie są różni.
Świadome zarządzanie komunikacją — gdy znajomość stylów DISC zmienia pracę zespołu
Ja w zespole mam wszystkie osoby przebadane pod tym kątem i wiem, która z osób w jaki sposób się komunikuje. Jakie następują korelacje między tymi poszczególnymi czterema stylami. Ja wiem w której sytuacji, który styl u danej osoby się ujawnia.
Kiedy ja to wiem, to zarządzam tą komunikacją w ten sposób, że wyłapuję, czego ta osoba oczekuje, czego ona potrzebuje do tego, żebyśmy zrobili krok naprzód. Bo wierzę, że taką intencję mamy też jako zespół. Nie ocenia, a wsłuchuje się, żeby zrozumieć, co druga strona ma na myśli.
Gdy style komunikacji wchodzą w grę — dlaczego warto je znać, zanim pojawią się nieporozumienia
I to działa w drugą stronę. Też mój zespół wie, jak ja się komunikuję i dostraja się do mnie komunikacyjnie. Wtedy też, kiedy dochodzi w naszym zespole do nieporozumień, a do takiej sytuacji też dochodzi, my dobrze wiemy, czasami w zespole też mówimy o który nam styl teraz komunikacji się odpalił. Co któraś z nas chciała powiedzieć i co w związku z tym możemy zrobić.
I długo mogłabym o tym opowiadać. W książce ,,Everest Lidera’’, czy ,,Siła Różnic w Zespole’’, ale też w ,,Zaangażowanym Zespole’’, ja bardzo dokładnie opisuję te cztery style komunikacji. Tę warstwę osobowości, która jest tylko kawałkiem osobowości, która może mocno nam nabruździć. Opisuję też wiele przykładów, znajdziesz w tym podcaście.
Za dziś Ci dziękuję. I oczywiście, jeśli te treści były dla Ciebie ważne i ta forma dla Ciebie jest formą atrakcyjną przekazu informacji, bardzo Cię proszę zostaw znak, czy na Spotify, czy na YouTube, czy w wiadomości do mnie. Ta informacja będzie dla mnie zawsze bardzo motywująca. Do usłyszenia i do zobaczenia za dwa tygodnie.